Popularne posty

czwartek, 15 marca 2012

Podsumowanie 1/8 Ligi Mistrzów!

Tak jak wszystko co dobre szybko się kończy tak mecze 1/8 Champions League dotarły do swojego finiszu. Na mecie pozostali już tylko najlepsi: AC Milan, Real Madryt, Chelsea Londyn, FC Barcelona, Benfica Lizbona, APOEL Nikozja, Olympique Marsylia i Bayern Monachium. Oktet ten już jutro po losowaniu w Nyonie pozna wzajemne rozstawienie na kolejne dwumecze.

Najnowszymi członkami tego zestawienia jest Real Madryt i londyńska Chelsea. Drużyna z serca Hiszpanii po nieudanym meczu na Łużnikach z CSKA Moskwa (1:1) zrehabilitowała się na własnym stadionie nie dając najmniejszych szans Rosjanom. Ci, aż 4-krotnie musieli wyciągać futbolówkę z siatki. Do notesu sędziowskiego kolejno wpisywali się: Gonzalo Higuain, Karim Benzema i dwukrotnie Cristiano Ronaldo. Honor zawodników z Moskwy uratował w w 77 minucie spotkania Zoran Tosić.

W drugim meczu na Stamford Bridge byliśmy świadkami nie lada sensacji. Po słabym meczu w Neapolu zakończonym 3:1, Chelsea wspięła maszty i dzięki weteranom - Drogbie, Terry'emu, Lampardowi i Ivanovicowi, którzy kolejno wpisywali się do sędziowskiego notesu - nie dała najmniejszych szans Włochom. Łzy z policzków fanów Napoli otarł w 55 minucie Gokhan Inler lecz okazało się to wyczynem niewielkich rozmiarów.

Prawdziwą kanonadę oglądaliśmy na Allianz Arena gdzie lokalny Bayern Monachium skrzyżował swe miecze ze szwajcarskim FC Basel. Mimo świetnego startu i wyeliminowaniu z tych prestiżowych rozgrywek Manchesteru United, zespół ten okazał się niewystarczająco przygotowany na kolejną fazę Ligi Mistrzów. Po 90 minutach na tablicy wyników zamarł wynik 7:0, który wylał kubeł zimnej na zanudzonych sympatyków Basel. Głównym bohaterem widowiska okazał się Mario Gomez, który aż 4-krotnie odnalazł drogę do bramki rywala. Dwa gole mniej zdobył Arjen Robben, a "szczęśliwą siódemkę" zamknął Muller.

Inter Mediolan wygrał u siebie z Olympique Marsylią 2:1, lecz ostatecznie nie udało mu się awansować dalej. Francuzi zadali krytyczny cios w 92 minucie - kiedy wszyscy już przygotowywali się na dogrywkę. Defensywa Interu została rozpracowana przez Brandao, który chwile później strzelił tuż nad rozpaczliwie interweniującym Julio Cesarem. Inter nie odpuszczał - po wznowieniu awans był już nieosiągalny. I choć Inter przeprowadził jeszcze jeden atak po którym zdobył gola z 11-metrów nie był w stanie zniwelować straty z dwumeczu.

W gronie ćwierćfinalistów jak zwykle nie mogło zabraknąć "czarnego konia rozgrywek" - tym razem okazał się nim APOEL Nikozja, który w pierwszym meczu z Lyonem przegrał 1:0, by na Cyprze odrobić tą stratę i wyeliminować Francuzów w konkursie rzutów karnych 4:3.

Miejsce w czołowej ósemce Starego Kontynentu od lat odnajduje również FC Barcelona. Wielokrotny tryumfator tych rozgrywek ponownie udowodnił swoje aspirację dokonując destrukcji zespołu z Leverkusen. Mecz ten zakończył się hokejowym wynikiem 7:2. Pięć goli w tym spotkaniu odnotował Leo Messi, który ustawił tym samym nowy rekord tych rozgrywek. Następnie do notesu sędziowskiego dwukrotnie wpisał się Cristian Tello. Zrezygnowanych kibiców Leverkusen ożywił przez ułamek sekundy Karim Bellarabi.

Benfica Lizbona i AC Milan awansowały do 1/4 jako pierwsze. Portugalczycy przerwali sen o Lidze Mistrzów Zenitowi Sankt Petersburg, ogrywając ich w dwumeczu 4:3. Z kolei reprezentanci Serie A - AC Milan od początku pozostawiali oddech na plecach Arsenalowi. Na San Siro nie pozostawili Kanonierom najmniejszych szans, pakując im 4 bramki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz